Skatował siekierą psa - usłyszał zarzuty
Pijany 36 latek skatował psa, bo ten miał ugryźć go w palec. Zwierzak trafił pod opiekę weterynarza, mężczyzna zaś na policję, gdzie usłyszał zarzuty
W poniedziałek /26.01.2015r./na numer alarmowy Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli zadzwoniła kobieta zgłaszająca, że mężczyzna będąc nietrzeźwym katuje psa. Na miejscu policjanci zastali przejmujący widok połamanych zębów, rozdartą skóry psa, który jak się okazało mieszkał pod jednym dachem z agresywnym mężczyzną. Skatowany pies miał sporo szczęścia, że przeżył atak furii 36-latka. Zwłaszcza, że ten miał pod ręką siekierę. Oprawcę szybko obezwładnili nowosolscy funkcjonariusze. Policjanci będąc na miejscu wezwali weterynarza. 36 - latak został zatrzymany. Mężczyzna miał 2,5 promiola alkoholu. Sprawca tego bulwersującego czynu trafił do aresztu, a gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty. Oprawcy za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem grozi do 2 lat pozbawienia wolności. mimo poważnych obrażeń, pies jest na dobrej drodze do wyzdrowienia.